|
Tokyo Mew Mew Forum ^^
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Berry
Angel
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9
|
Wysłany: Pią 21:36, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
-Chciałem wam powiedziec, ze..... w najblizszym czasie odbędzie sie w kawiarence bal i mam nadzije, że bedziecie w nim uczesniczyc. Kupcie sobie piękne suknie a odmowy typu "nieumiem tańczyc" nieprzyjmuje.
Powiedział i mrugnoł do nas z uśmeichem co mnie zdezorietowało...
Co ty facet kombinujesz....Pomyslałam, a ten nas wygonił z sali dajac nam przy okazji podwyzke mówiac, że to za naszą wytrwałosc i wspaniałą prace...
-A i dzis zamykamy dla klijentów, musicie sale udekorowac itp brac się do roboty!-
powiedział i zamknął za nami drzwi pozostajac w srodku z kolesiem od tortów.
-Projekt mew mew czas zacząc... na tym balu on się pojawi, by obaczyc jego przeciwniczki....-
A oprócz nieg?-
Spytał facet.
-Będzie także dark.... skraśc obraz....-
Powiedział szef (który był młodym chłopakiem) w zamyśleniu....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Inu-Yasha
Szary wilk
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9 Skąd: Z mangi ;-)
|
Wysłany: Pią 21:45, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jak on mógł - powiedziałam z oburzeniem - po pierwsze - ja naprawde nie umiem tańczyć, po drugie - dał nam całą salę do dekorowania, pogięło go? sala jest gigantyczna, po trzecie nie będzie mi się chciało latać po sklepach po harówie na sto-dwa. Dziewczyny przytknęły, i Hisa powiedziała [swym optymistycznym podejściem] - Nie martw się, robimy to wszystkie trzy. - Razem pójdzie nam lepiej.
- Pamiętajcie dziewczyny na jutro przynosimy rolki, bo jak ja mam biegać do tych okien i przyczepiać baloniki to mnie szlak trafi - powiedziałam i wszystki zaczęłyśmy się śmiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berry
Angel
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9
|
Wysłany: Pią 21:54, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja je bęe na tej "imprezce" rozwalała za pomoca szpilki która wezme^^-
powiedziałam z uśmiechem poczym zastanowiłam sie.
-Zróbmy tak zacznijmy teraz i szybciej skonczymy, a jutro kupimy sobie ciuchy bo w końcu zostanie nam cały dzień, o ile wiem bal ma sie odbyc wieczorem ^^-
Powiedziałam pocieszajaco poczym poszłam po rzeczy i ozdoby które nam "wystawił" Chłopak od tortów i zaczełam brac sie do roboty.
-moze wam cos zostawic? najlepiej cała sale?-
Spytałam pokazujac im jezyk i dalej robiac pożadki z salą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berry dnia Pią 22:14, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inu-Yasha
Szary wilk
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9 Skąd: Z mangi ;-)
|
Wysłany: Pią 22:03, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jak ty możesz - powiedziałam śmiejąc się z naszej głupoty -
- Jak możesz rozwalać nasze baloniki. Pracujemu tu wywieszamy je, a ty je będziesz psuć?? A co do sali, możesz sobię wziąć kawałek, powiedziałam przypinając balonik do okna.
-Ja i tak nie przejmuję się tym, że nie umiem tańczyć. - powiedziałam prychając - I tak z nikim nie będę tańczyć. Wszystkie zajęłyśmy się przypinaniem baloników [w ciszy].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berry
Angel
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9
|
Wysłany: Pią 22:13, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
cały dzień zleciał na dekorowaniu sali.
-Skończone!!-
Krzyknełyśmy uradowane w tej samej chwili, akurat gdy wszedl chłopak od ciast i tortow.
-a w nagrode macie cistka wszelkich smaków.
Powiedział stawiajac je na toliku i wychodząc.
-Wasz szef stawia za dobrze wykonana robote...-
Powiedział a ja wzruszylam ramionami i zaczełam jeśc ciasko truskawkowe. Bylam załamana tymc o się stało wczoraj, co widziałam... brata niewidziałam od dłuzszego czasu, a gdybym zobaczyła? niechce z nim rozmawiac nie po ty co robi... jaki sie okazał....Westchneła.
-Nienawidze facetów...-
powieziałam wkórzona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inu-Yasha
Szary wilk
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9 Skąd: Z mangi ;-)
|
Wysłany: Pią 22:25, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A to dlaczego? - powiedziałam biorąc ciasto z orzechami - Ano właśnie, ja najchętniej poszłabym dzisiaj po te suknie. Chodzcie teraz jak zjemy, dobra?
-Jest tylko pytanie gdzie? - Zapytałam - znacie jakieś fajne miejsce?
[Cisza grobowa] na dobra, pójdziemy do Centrum i się zobaczy.
Dokończyłyśmy ciastka w milczeniu i poszłyśmy na przystanek. Pół godziny czekałyśmy, ponieważ spóźniłyśmy się na autobus o 5 minut. Gdy wsiadłyśmy do autobusu, moją uwagę zajęła pewna postać przed nami, był to Kenta.
O, nie - powiedziałam do dziewczyn - ten przed nami to Kenta, kolega z mojej klasy, podkochuje się we mnie.
-A to wcale nie jest śmieszne! - powiedziałam gdy dziewczyny zaczęły się śmiać. -Jak się dowie o balu to na pewno przyjdzie potańczyć ze mną. 8S Ratujcieeee!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berry
Angel
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9
|
Wysłany: Pią 22:32, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
-Dobra ratuje ^^-
Powiedziałam wstajac i podchodzac do chłopaka.
-Heya jestem Hisa ^^ jestes znajomym mojej przyjaciółki Kimmy? Jakby co podpowiem Ci coś, nie bądź jutro na balu w kafejce, gdzie każdego zapraszaja bo tam bedzie Kimmy sama.... Bedzie w pięknej sukni i niebedzie miała z kim tańczyc ^^ chociaż ja tam uważam ze powinnienes jej dotrzymac toważystwa-
Powiedziałam z uśmiechem i mrógnełam do niego.
-A jak chcesz pogadac z nią na jakiś temat jest za tobą^^-
Powiedziałam z usmiechem i odeszłam poczym powróciłam na miejsce.
-No co? Powiedziałam tylko by nieprzychodził na bal na który wszytskich zapraszaja ^^-
Powiedziałam niewinnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inu-Yasha
Szary wilk
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9 Skąd: Z mangi ;-)
|
Wysłany: Sob 21:49, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jak mogłaś! - powiedziałam do Hisy gdy wyszłyśmy z autobusu - zamiast sukni kupuję rolki - wolę rozdawać napoje.
Weszłam do Centrum na drugie piętro, gdzie były same sklepy sportowe.
-Ja idę tutaj wy macie sklepy na czwartym piętrze - powiedziałam i udałam się do sklepu. Usiadłąm na krześle i ... gorzej być już nie mogło, nasz szef tu przylazł i powiedział, że mam być w sukni, a nie w normalnym ubraniu i w rolkach. O nie, tego już za wiele. Pokazałam mu język i poszłam do książkowego. Najpierw mnie wygaduje Hisa, na którą jestem obrażona, a potem mnie obraża ten nasz "szef" [ niewiele starszy odemnie]. Spotkałam się z dziewczynami przy książkowym. Miały piękne suknie. O nie, nie odzywam się do Hisy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berry
Angel
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9
|
Wysłany: Nie 0:39, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
-Kimmy jesteś zła?-spytałam smutno-Ja chciałam byś miała z kim tańczyc... w końcu kto się czubi ten się lubi nie?^^- powiedziałam z uśmeichem, ktory po chwili mi zszedł gdy Kimmy się do mnie nieodezwała.-No....to ja idę przypomniało mi sie, ze muszę coś zrobic...-
Powiedziałam co niebyło prawdą w rzeczywistości chciałam zejśc jej z oczu widziałam w jej oczach w końcu wściekłośc.. chyba źle zrobiłam, a znów chciałam dobrze.... i wyszło na odwrót... Poszłam do sklepu ze sprzetami typu szpiegowskimi kupiłam kilka rzeczy i schowałam je poczym wyszłam.
-Dziś ma udeżyc na dom jakiejś bogaczki.... hmm w sumie wiem gdzie to jest.... niebedzie problemu z dostaniem się tam...-
Powiedziała do siebie i nagle przeszedł ja dreszcz Dziwne uczucie, jakby coś się miało stacPomyslała i sie obróciła zaczeła rozgadac idąc Gdzieś koło zologicznego....Dodała w myślach
Trzeba by wymyślec czarne charaktery z którymi by sie walczyło lub....coś więcej..np kreciło? XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berry dnia Pon 18:31, 20 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mew Mew
Angel
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pon 16:29, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Beznadzieja... mówiłam sama do siebie Nie dość, że mam iść na bal, nie mam partnera i do tego NIEZNOSZę sukienek, to jeszcze zabrakło mi kasy na cudną miniówkę! Ponieważ miałam dość łażenia po sklepach, postanowiłam wyjść na świeże powietrze. Było jeszcze dość wczesne popołudnie. Pomyślałam, że dziewczyno zejdzie dość długo w poszukiwaniu odpowiednich przyborów do ekstra makijażu, postanowiłam udać się do najbliższego parku. Okazało się, że to ten sam, gdzie spotkałam pierwszy raz Hisę i Kimmy. I był nie daleko ten sam zoologiczny... Niewiedzieć czemu, poszłam w jego stronę. Stanęłam przed sklepem i wpatrzyłam się w nietypowe zwierzę, jak sklep zoologiczny. Był tam nietoperz, a pod nim kartka: "Specjalnie dla Nalii" Zszokowało mnie. O co tu właściwie chodziło?! I kto powiesił tą kartkę?!! W ułamek sekundy zauważyłam dziwne światło. Natychmiast znalazłam się w miejscu bez czasu i przestrzeni. Bałam się. Ale strach minął, gdy zobaczyłam przed sobą tego nietoperza, który po chwili wleciał w moje ciało. Ułamkowy ból, który znikał razem z tym dziwnym światem...
Poczułam mocne szturchnięcie.
-Nalia!! - przebudził mnie głos Hisy.
Wstałam ledwo przytomna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berry
Angel
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9
|
Wysłany: Pon 18:27, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zdziwilam się gdy zobaczyłam tu nalie
-Co tu robisz?-
Spytałam lekko zdziwiona poczym pomogłam jej wstac i spojrzałam na zologiczny.
-Padnij!-
Krzyknełam gdyż poczułam by coś takiego zrobic. Popchnełam wiec Nalie sama upadajac obok niej, a w miejscu w kyótym stalyśmy przed chwilą była wybita dzióra przez gruz...
-Co do...-
niedokończyłam przez dziure wyleciał chłopak:
(jesli chcecie go zobaczyc wedźcie w zapisy ;P)
- Hmm a tu jesteście^^-
powiedzial z rozbrajajacym niewinnym uśmiechem.
-No to teraz sprawdzimy czy to prawda, że to wy jesteście tymi za kogo was uważamy...-
powiedział i żucił jakimiś glutami w zwierzęta, przez co te zaczeły sie powiękrzac i robic agresywne. Chłopak siadł sobie na dachu i zaczoł obserwowac, a ja próbowałam odciagnąc zwierzęta od Nali.
- jak mogłeś.... Co ty im zrobiłes... to są przecież tylko niewinne zwierzatka!!-
Krzyknełam ze łzami w oczach a zamieniony kot zaczoł mnie atakowac.
-Pozatym coto ejs!-
Krzyczałam.
-Nalia zwiewaj z tąd dogonie cię potem!!-
Krzyknełam do niej i w tym momęcie gdy łapa miała mnie udezyc bardzo zwinnie się uchyliłam i robiłam szybkie uniki jak nigdy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berry dnia Pon 19:41, 20 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mew Mew
Angel
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pon 19:26, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mimo, iż Hisa kazała mi zwiewać, nie potrafiłam się ruszyć. Nie mogłam pojąć, co się dzieje... Patrzyłam tylko, jak moja przyjaciółka z niewiarygodną szybkością i zwinnością unika ciosów przeciwnika. Już chciałam coś do niej wykrzyknąć, gdy nagle poczułam na swoim ramieniu czyjąś dłoń i gwałtownie się odwróciłam.
-A ty co, nie chcesz się bawić?? ^^ - zapytał się mnie dziwny gość, który pojawił się z nikąd. Gwizdnął na palcach i natychmiast pojawił się przed nami ogromny szczur.
-O to twój pratner do tańca ^^ - zażartował sobie srebrnowłosy i teleportował się do swojego przyjaciela. Szczur natomiast postanowił się mną zająć. Przestraszona zaczęłam uciekać, chociaż nie miałam takiego zamiaru. Nagle zatrzymałam się. Całe moje ciało przeszył ogromnie mocny ból. Co się dzieje?! - panikowałam w myślach. Upadłam na ziemię, nie mogąc nic zrobić. Zamknęłam oczy. Po chiwli mdłości i ból ustąpiły, ale czułam się jakoś... nieswojo. A gdy otworzyłam oczy, doznałam kolejnego szoku. Byłam całkiem inna... !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inu-Yasha
Szary wilk
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9 Skąd: Z mangi ;-)
|
Wysłany: Pon 19:38, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ach! Muszę biec do dziewczyn! Nie wiem co się dzieje, ale muszę im pomóc.
Poleciałam jak najszybciej pod zwierzęcy. I zobaczyłam dwóch dziwnych chłopaków, Hisę, przerośnięte zwierzęta i ... Nalia! To ty- zapytałam gdzyż wyglądała zupełnie inaczej.
Powiedziała że nie wie kiedy się tak zmieniłą, lecz niech też spróbuję.
Stałam i zakręciło mi się w głowie. Zobaczyłam tylko Hisę leżącą na ziemi po ataku zwierzęcia i Nalię walczącą z wielkim storem [szczurem].
Nie! - pomyślałam - one tu walczą a ja mdleję?
Upadłam na ziemię. Gdy przestało mi się kręcić w głowie, wstałam i zobaczyłam że zamiast paznokci mam pazury. Więcej nie myślałam, podbiegłam do Hisy i ochroniłam ją przed łapą lwa z tutejszego ZOO...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inu-Yasha dnia Pon 20:02, 20 Lis 2006, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berry
Angel
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9
|
Wysłany: Pon 19:55, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
-Nie....-
powiedziałam wstajac z ziemi...-
Niepozwole wam atakowac moich przyjaciółek!-
Krzyknełam i poczułam dziwny napływ energi, zaknełam oczy złożyłam ręce a gdy je powoli zaczełam rozkładac zaczeła twożyc się włócznia. Róbiłam to tak jakby to było już wyuczone...
Moje ubranie zmieniło się, włosy zmieniły trochę barwę jak oczy kapeczke ^^'
Pojawiły mi się kocie uczy i króliczy ogon, jednak niezwracałam na to uwagi teraz liczyły sie moje przyjaciółki.
-Hey kimkolwiek jesteście! Niepozwole skrzywdzic moich przyjaicółek i bezbronnych zwierzątek! Poczójcie wstęge ogniowego udezenia!-
Krzyknelam robiąc szybki obrót w miejscu by pojawic się obok Kimmi
następnie za pomocą mego ostrza w jakiś sposób zgromadzilam w nim energie i wyszczeliłam w zwierzatko instynktownie przezco to znów stalo się małe i bezbronne, a glut zniknoł.
niewiem co się dzieje..... niewiem kim teraz jestem... czemu instynktownie się ak kieruje.... Niewazne.. teraz musze pomóc Nali, a tą moc wykożystam w przeszkadzaniu swemu bratu.... on miał tajemnice przedemną? ja teraz bede miaa przed nim.. Pomyślałam i poszłam pomóc nali zaczełam odciagac od niej zwierze by te miały czas je zaatakowac, teraz duzo szybciej i łatwiej robilam uniki.
-Ha!! no dalej na tyle cię stac!-
Prowokowałam zwierze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inu-Yasha
Szary wilk
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9 Skąd: Z mangi ;-)
|
Wysłany: Pon 20:10, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra Hisa! Zostaw to mnie! - krzyknęłam i przewróciłam się o... ja też miałam "kijek".
-Hmmmm... pomyślmy - pazury szczerości!!! Nagle z łapy na lasce wysunęły się pazury, takie jak na moich palcach i wystrzeliły zielone światło.
-Super! Jakie fajne zabawki - krzyknął chłopak który właśnie się "przyteleportował" obok dwóch pozostałych.
-Tyy- krzyknęłam - chcesz dostać moimi pazurami?
Zanim jednak zdążył coś powiedzieć wykrzyknęłam: PAZURY SZCZEROŚCI!!!
Lecz on był szybszy - dostał się do gluta którego wcześniej uwolniłam, i rzucił go w inne zwierze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|